W weekend 17-18 września Szczep 39 Skawina wybiera się na 2 dniową
wycieczkę na Turbacz. Planujemy pojechać pociągiem ze Skawiny do Rabki. Z Rabki wyjdziemy szlakiem przez Maciejową i Stare Wierchy i zakończymy noclegiem w Schronisku na Turbaczu. Po drodze skautów czekają atrakcje – a jakie dowiedzą się na miejscu 🙂
Już po wycieczce – „now but not yet” 🙂
Pogoda znacznie pokrzyżowała nam plany. Po miesiącu suszy w końcu zaczęło lać – i to solidnie. W dzień naszego wyjścia – w sobotę lało cały dzień.
Ale zgodnie z norweskim przysłowiem:
„nie ma złej pogody – są tylko źle ubrani ludzie”
nie przejęliśmy się tym tylko wyszliśmy na górę – najpierw Maciejową – gdzie w schronisku ogrzaliśmy się i nieco wysuszyliśmy. A następnie zdecydowaliśmy iść dalej do Schroniska na Starych Wierchach.
Nocleg w Starych Wierchach w niewielkiej sali jadalni był wyzwaniem :-), ale ranger jest dzielny (Prawo RR) więc daliśmy radę.
W niedzielę rangerzy mieli trening musztry, naukę węzłów oraz ….. – naukę strzelania z pistoletu na kulki. To oczywiście była największa atrakcja.
Każdy z rangerów miał chwile słabości idąc pod górę w strugach padającego deszczu – ale wyszliśmy z tego zwycięsko – dlatego, że jesteśmy jedną drużyną. A drużyna pomaga sobie nawzajem. Jeśli ktoś się potknie – drugi go podniesie. Zgodnie ze słowem Bożym:
Ks. Koheleta 4,9-12 (9)Lepiej jest dwom niż jednemu, mają bowiem dobrą zapłatę za swój trud: (10) Bo jeżeli upadną, to jeden drugiego podniesie. Lecz biada samotnemu, gdy upadnie! Nie ma drugiego, który by go podniósł. (11) Także, gdy dwaj razem leżą, zagrzeją się; natomiast jak może jeden się zagrzać? (12) A jeżeli jednego można pokonać, to we dwóch można się ostać; a sznur potrójny nie tak szybko się zerwie.”
I to słowo niespodziewanie stało się słowem rema tego wyjazdu.
A Turbacz? – cóż – następnym razem – pozostał niezdobyty przez szczep SKAWINA 39. Nie poddajemy się – i do następnego razu! CZUWAJ!